Blog jest moją częścią terapii . Nazywam się Marlena , mam 24 lata , jestem mamą i żoną , żyję i nie żyję , razem z tym dziadostwem Bordeline , dziś pragnę zacząć żyć, osiągnąć efekty , stabilność emocjonalną .
"Mam zaburzenia typu borderline i dosc trudny charakter. Przez wiele lat unikalam leczenia i twardo brnelam w ryzykowne zachowania, ale z wiekiem doszlam do wniosku ze krece sie w kolko coraz blizej przepasci i jesli nie zaczne sie leczyc wkrotce z niej spadne. Dzieki terapii zaczelam ogarniac swoje zycie, jego metody okazały się skuteczne. Szczerze polecam" - to cytat z odnalezionej strony, kiedy poszukiwałem zrozumienia dla terminu w tytule Twojego wpisu. Zacytowałem na dobry początek, bo i wydźwięk jego dopingujący do zamierzeń zapowiedzianych w treści Twojego wpisu. Cześć! Właściwie zupełnym przypadkiem trafiłem na Twoje pisanie. Coś w tych Twoich literach przemówiło, żebym zahaczył do Ciebie słowem. Jesteś potężnie młodą osobą i wszystko masz na horyzoncie przed sobą. Nawet jeżeli kiepski początek Twojej drogi, początek albo moment - to reszta zależy w zasadzie od Ciebie. Ktoś mądry powiedział, że we wszystkim co nas otacza - jest piękno, tylko nie wszyscy umieją ta
Dodaj nowy wpis